Wizz Air wstrzymuje loty na tych trasach. Anulowano m.in. połączenia z Polski
W tym tygodniu żaden samolot linii Wizz Air nie odleci do Abu Zabi i Dubaju. Węgierski przewoźnik zdecydował się na zawieszenie wszystkich operacji do dwóch popularnych kierunków na Bliskim Wschodzie. To skutek ataku rakietowego Iranu na amerykańską bazę w Katarze, co wiązało się z tymczasowym zamknięciem przestrzeni powietrznej m.in. nad Katarem i Bahrajnem. Choć wczoraj Trump ogłosił rozejm pomiędzy Izraelem a Iranem, Wizz Air chce poczekać, aż sytuacja w regionie całkowicie się ustabilizuje.
Wizz Air zdecydował w sprawie lotów do ZEA
Nie będzie żadnych połączeń Wizz Air do Zjednoczonych Emiratów Arabskich aż do poniedziałku 30 czerwca. Węgierski przewoźnik zdecydował się na kilkudniowe zawieszenie wszystkich operacji lotniczych do Dubaju i Abu Zabi. Jak podaje Rynek Lotniczy, taki krok oznacza anulowanie dwóch rotacji Krakowa, które były zaplanowane na najbliższy piątek i poniedziałek.
Wcześniej, w obliczu ataku rakietowego, niskobudżetowa linia lotnicza z bazą w Abu Zabi musiała szybko reagować na eskalacje, przekierowując swoje samoloty m.in. do Arabii Saudyjskiej, Omanu lub z powrotem do lotnisk wylotu. Teraz, by zagwarantować najwyższy poziom bezpieczeństwa załogom i pasażerom, przewoźnik zamierza poczekać ze wznowieniem rejsów aż do całkowitego ustabilizowania sytuacji.
Nie polecimy z Krakowa do Abu Zabi
Choć połączenia do Dubaju najprawdopodobniej wkrótce wrócą do rozkładu, nie zapowiada się, by to samo stało się z lotami z Krakowa do Abu Zabi. Jak wynika z zapowiedzi popularnego przewoźnika, połączenia na tej trasie nie odbędą się nawet do połowy września. Wszystko przez brak opłacalności takiego przedsięwzięcia w obliczu kryzysu. „Tanie linie lotnicze nie lubią dokładać do działalności, więc węgierski przewoźnik zawiesi loty Kraków – Abu Zabi – Kraków od 1 sierpnia do 15 września” – czytamy w Rynku Lotniczym. Podobnie sytuacja wygląda także w przypadku połączeń do Tel Awiwu.